Jacek Kurski

Tusk dużo mówił o klasie próżniaczej, cięciu kosztów. Teraz wpada w sidła hipokryzji i zakłamania.

Premier, który tyle mówi o oszczędzaniu, mógł z urlopu do Polski przylecieć samolotem rejsowym, za który zapłaciłby kilkaset złotych. Wybrał jednak rządowy. Koszt godzinnego lotu embraera to prawie 36 tysięcy złotych. Z wyliczeń Super Expressu wynika, że za rejs w obie strony podatnicy zapłacą około 150 tysięcy złotych! - Tusk dużo mówił o klasie próżniaczej, cięciu kosztów. Teraz wpada w sidła hipokryzji i zakłamania. Cały samolot dla jednego człowieka to jest rozpasanie władzy - skomentował Jacek Kurski, europoseł Solidarnej Polski.
Udostępnij
‹
›
Strona główna
Wyświetl wersję na komputer
Obsługiwane przez usługę Blogger.