Jacek Kurski w audycji "Z kraju i ze świata" radiowej Jedynki (2012.03.28).

Katastrofa była Kremlowi na rękę. Rosjanie nie dążyli do celowego dokonania zamachu, ale do uprawdopodobnienia, że do tragedii pod Smoleńskiem dojdzie. - To był taki sowiecki bardak z ogólnie lekceważącym zachowaniem po stronie polskiej, kancelarii premiera, jeżeli chodzi o zabezpieczenie lotu. Rosjanie stwierdzili, że jak wylądują, to dobrze, a jak nie wylądują, to też dobrze – tłumaczył w audycji radiowej Jedynki "Z kraju i ze świata" europoseł Jacek Kurski. W Programie Pierwszym Polskiego Radia zaznaczył, że doszło do świadomego zwiększenia zagrożenia tego lotu, zarówno po stronie polskiego rządu, jak i w szczególności po stronie rosyjskich kontrolerów, którzy z premedytacją prowadzili samolot na zgubę. W jego opinii rosyjskie stanowisko w tej sprawie wpisuje się w chęć osłabienia Polski, szczególnie po tym, gdy udało się skutecznie odepchnąć Rosję od Tbilisi. Jacek Kurski przyznał, że jego partia (Solidarna Polska) od dawna domaga się umiędzynarodowienia tego śledztwa, ale nie da się tego zrobić bez zmiany rządu. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji radiowej Jedynki "Z kraju i ze świata" (2012.03.28).