OFE to symboliczny przykład tego jak państwo pozwala w prywatne ręce wypuszczać pieniądze Polaków - Jacek Kurski na antenie Jedynki (12.04.2013).

- OFE obciąża obecnie rządzących. System wszedł w życie w roku 1999, kiedy premierem był jeden z luminarzy PO Jerzy Buzek - powiedział w radiowej Jedynce europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski. OFE miało uniezależnić nasze emerytury od bieżących wydatków państwa. Tymczasem finansuje bieżące wypłaty emerytur, a za pośrednictwo przy tej "banalnej czynności" prywatni ludzie dostają gigantyczne pieniądze. - Dzisiaj ci ludzie oświadczają nam, że woleliby wypłacać nam emerytury przez 10 lat - powiedział Jacek Kurski, którego zdaniem jest to puszczanie sygnałów i oswajane ludzi z niewydolnością państwa i z zawłaszczeniem oraz rozkradzeniem części funduszy, które pochodzą z naszej kieszeni. Jacek Kurski podkreślił, że państwo powinno przejąć kontrolę i gwarantować wypłaty z OFE w sposób pozbawiający nienależne zyski fundusze emerytalne, które przejadają bardzo dużą cześć naszych pieniędzy. - Powinna zostać część dla ZUS, powinien być swobodny wybór przyszłego emeryta między inwestowanie w OFE a w ZUS, ale pieniądze powinny być kontrolą państwa, bo prywatni sobie z tym nie dali rady - powiedział Jacek Kurski. OFE to symboliczny przykład tego jak państwo pozwala w prywatne ręce wypuszczać pieniądze Polaków. - Czymże innym jest system partnerstwa publiczno-prywatnego, gdzie buduje się autostrady w taki sposób, że wszystkie ekonomiczne ryzyka idą na rzecz strony państwa, a wszystkie zyski, na rzecz prywatnego inwestora, który niczym nie ryzykuje, a ma gwarancje przez 50 lat zysków z użytkowania autostrady - powiedział Jacek Kurski. Pytany o sprawę katastrofy smoleńskiej Jacek Kurski stwierdził, że jego zdaniem komentarze Antoniego Macierewicza są niedopuszczalne, ale są refleksem zaniedbań PO. - To PO ustami minister Kopacz mówił o przesiewaniu ziemi do jednego metra. To PO odpowiada za to, że dopuszczono do tego żeby Rosjanie zamienili ciała. To PO odpowiada za to, że były sfałszowane sekcje zwłok - wyliczał Jacek Kurski. Podkreślił, że w sprawie katastrofy smoleńskiej obie strony zachowują się niedobrze. Jego zdaniem raport Millera skompromitował się chociażby poprzez niedorzeczne ustalenia na temat brzozy, czy obecności gen. Błasika w kokpicie. - Tego rodzaju niewiarygodne dokumenty rządu Platformy Obywatelskiej dają podglebie dla niedobrych wypowiedzi szkodzących powadze wyjaśnienia kwestii smoleńskiej ustami Antoniego Macierewicza - podsumował Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej rozmowy z europosłem Solidarnej Polski Jackiem Kurskim w audycji "Sygnały Dnia" na antenie Jedynki (12.04.2013). Źródło tekstu oraz audio: www.polskieradio.pl.