Otwarcie Białorusi na Zachód oraz rozwój otwartego społeczeństwa obywatelskiego musi być jednym z priorytetów polityki zagranicznej Unii. Tym bardziej – co znamienne i dobre – że już ponad połowa mieszkańców Białorusi uważa, że Unia powinna odgrywać na Białorusi większą rolę. Widać wzrost aktywności władz białoruskich wobec Litwy. Być może jest to kolejna próba wyjścia Białorusi i tego reżimu z izolacji międzynarodowej i wznowienia dialogu z Unią. Jakkolwiek Mińsk usiłuje powrócić do strategii lawirowania pomiędzy Zachodem i Rosją, to nie wydaje się, aby Łukaszenka był gotowy do zwolnienia i rehabilitacji wszystkich więźniów politycznych, a bez tego nie powinniśmy znosić sankcji wobec Mińska. Dlatego, aby wpłynąć na realne zmiany na Białorusi, musimy prowadzić politykę dwutorowo – negocjować z Mińskiem zwiększenie praw obywatelskich i wspierać opozycję. Gdy Mińsk uwolni Alesia Białackiego, powinniśmy wesprzeć wolne media, takie ja telewizja Biełsat; gdy Mińsk ponownie otworzy biuro OBWE, możemy wesprzeć opozycję z funduszu na rzecz demokracji, a gdy Mińsk znormalizuje sytuację ze Związkiem Polaków na Białorusi, możemy znieść ograniczenia wizowe wobec tego kraju.