Agent Tomek nie udźwignął nowej, poważnej roli publicznej, na jaką się zdecydował zostając posłem na Sejm - powiedział Jacek Kurski dla Onet.pl (10.01.2014).

- Agent Tomek nie udźwignął nowej, poważnej roli publicznej, na jaką się zdecydował zostając posłem na Sejm. Najgorsze, że nie rozumie, że oprócz krzywdy, jaką zrobił sobie, zrobił też krzywdę walce z korupcją, której dla wielu był przecież jedną z ikon - powiedział Jacek Kurski dla Onet.pl (10.01.2014). Zdaniem Jacka Kurskiego, Kaczmarek powinien przewidzieć, że za skuteczne rozpracowywanie "ludzi o lepkich rękach", czeka go w nowej roli prześwietlanie "na wylot i do spodu". - A ten, zamiast się pilnować, stracił kontrolę nad swoimi zachowaniami. Żal mi posła Kaczmarka. Nic do człowieka nie miałem, ale jak zobaczyłem w gazetach te pajacowane sesje zdjęciowe z wylaszczoną klatą, walizką pieniędzy, giwerą w dłoni (...) to czułem, że marnie się to może skończyć - ocenił wiceprezes SP Jacek Kurski. Europoseł przewiduje też, że odejście z PiS oznacza zakończenie przygody agenta Tomka z polityką. Kliknij tutaj i czytaj wywiad z europosłem Jackiem Kurskim na łamach Onet.pl (10.01.2014). Źródło: www.onet.pl.