we "Wstajesz i Wiesz" na antenie TVN24 (07.08.2015).

Twitter jest medium, gdzie się wrzuca takie pewne błyski, impresje, intuicje. Wpis nawiązuje do trzeciej części "Dziadów" Adama Mickiewicza, w której "imię czterdzieści i cztery" miał mieć wskrzesiciel narodu. Z kolei w 1944 roku wybuchło Powstanie Warszawskie. Od blisko dwustu lat, czyli od czasu opublikowania "Dziadów", trwa dyskusja, kto miałby być tym wskrzesicielem narodu polskiego. Tweet był rodzajem ćwiczenia intelektualnego. Ja mam inklinację matematyczną. I policzyłem, ile czasu minęło od tragicznej śmierci świętej pamięci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, i obliczyłem, że 1944. Ta data była ważna dla zmarłego prezydenta Polski, który będąc wcześniej prezydentem Warszawy, przyczynił się do zbudowania Muzeum Powstania Warszawskiego. Uznałem, że można dać temu wyraz w takim tweecie. Oczywiście, to nie jest jakaś żadna poważna, intelektualna konstatacja. Sama inauguracja Prezydentury Andrzej Dudy, w tym buczenie posłów PO, gdy podczas przemowy w Sejmie Andrzej Duda wspomniał o niedojadających dzieciach w Polsce uznaję za co najmniej "niestosowne". To było zderzenie tych, którzy uważali, że Polska ma złoty wiek, i tylko człowiek niespełna rozumu może nie doceniać, jaki progres poczyniliśmy, a tymi, którzy dostrzegają trudności w Polsce, dostrzegają niedostatek, dostrzegają biedę. Buczenie prawej strony sali było pod tym względem wymowne. Ci ludzie odlecieli. Ci ludzie już nie czują Polski, nie czują spraw lokalnych, nie czują położenia polskich rodzin. Prezydent Duda czuje. Źródło: TVN24.