KURSKI: To, co się zdarzyło wczoraj było nadętą celebrą pokazującą, kto tu rządzi, pokazującą, że agentura postkomunistyczna ma decydujący w Polsce głos i będzie obnosić nam w lektyce prochy człowieka, który ma krew na rękach (31.05.2014).


Generał Wojciech Jaruzelski nie zasłużył na państwowy pogrzeb, a protesty zostały sprowokowane. - To, co się zdarzyło wczoraj było nadętą celebrą pokazującą, kto tu rządzi, pokazującą, że agentura postkomunistyczna ma decydujący w Polsce głos i będzie obnosić nam w lektyce prochy człowieka, który ma krew na rękach - powiedział Jacek Kurski dla TVN24. Uroczystości państwowe w tym przypadku nie powinny odbywać się z takim rozmachem. - Wątek wybaczenia i nawrócenia wydaje mi się mocno naciągany - powiedział w audycji "śniadanie w Trójce" Jacek Kurski i podkreślił, że sam fakt śmierci nie powinien powodować przewartościowania życiorysu i pozytywnych ocen tam, gdzie ich być nie powinno. Kurski zaznaczył, że gdyby Jaruzelski zdecydowałby się na Okrągły Stół, kierując się swoimi decyzjami i przewartościowaniem, opowiadałby się za uroczystościami państwowymi w dniu jego pogrzebu. Jednak działania Jaruzelskiego były echem decyzji Kremla, który postanowił zrezygnować z części wpływów w Europie Wschodniej, po przegranym wyścigu zbrojeń z USA, a zatem nie wydaje się, by generał był inicjatorem procesu wolnościowego w Polsce. Jacek Kurski nie usprawiedliwia tego, co się działo na cmentarzu i przed katedrą. Zwrócił jednak przy tym uwagę na uczucia ofiar reżimu. Podkreślił, że Jaruzelski nie został osądzony, nie odpowiedział za swoje czyny. - To wytwarza klimat moralnego relatywizmu, który psuje nasze państwo -  zaznaczył Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji "Śniadanie w Trójce" (31.05.2014). Źródło: Program Trzeci Polskiego Radia.

Za kilka miesięcy trudno będzie w Warszawie znaleźć młodego człowieka, który przyzna się, że głosował na KNP. To będą dwa miesiące śmiechu, a potem pięć lat wstydu - powiedział Jacek Kurski na antenie TOK FM (26.05.2014).

- Choć nie przekroczyliśmy progu, 4 proc. to więcej, niż dawały nam sondaże. Niewiele brakowało do 5 proc., zderzyliśmy się ze ścianą twardych elektoratów - powiedział Jacek Kurski z Solidarnej Polski w Poranku Radia TOK FM. - Wynik, który uzyskała Solidarna Polska, w większości krajów UE dawałby miejsce w Parlamencie Europejskim - ocenił Jacek Kurski i skomentował też wyborczy sukces Kongresu Nowej Prawicy. - Za kilka miesięcy trudno będzie w Warszawie znaleźć młodego człowieka, który przyzna się, że głosował na KNP. To będą dwa miesiące śmiechu, a potem pięć lat wstydu. Korwin-Mikke zebrał ludzi, którzy kiedyś popierali Tymińskiego, potem Leppera, potem Palikota - zbuntowanych, antysystemowych. Przy czym oferta, którą on proponuje ludziom wykluczonym, bez perspektyw jest przeciwko nim. Oferta liberalna jest przeciwko tym ludziom - podsumował Jacek Kurski. Źródło: TOK FM. oraz TVP Info.

Tyle Unii ile korzyści.

Solidarna Polska ma jasny i zdecydowany program europejski: tyle Unii ile korzyści. Opowiadamy się za powrotem do Unii opartej na współpracy gospodarczej, a jesteśmy przeciw coraz dalej idącej integracji politycznej, wiążącej się z narzucaniem Polsce rozwiązań sprzecznych z poglądami Polaków. Polska w Unii Europejskiej nie może oznaczać wyłącznie europejskich regulacji, musi także oznaczać europejskie korzyści dla społeczeństwa. Innymi słowy - nasza obecność w Unii Europejskiej musi oznaczać, że nasze zarobki, zasiłki rodzinne i emerytury będą na poziomie wysoko rozwiniętych państw Wspólnoty. Uważamy przyjęcie Traktatu Lizbońskiego za bardzo ciężki błąd. Traktat Lizboński oznaczał nie tylko osłabienie pozycji Polski w UE, ale także otworzył drogę do coraz większego narzucania woli Brukseli państwom narodowym, w tym rozwiązań gospodarczo bardzo szkodliwych, jak np. ograniczenia w wydobywaniu gazu łupkowego, czy narzucanie Polsce ograniczeń w używaniu węgla. Bilans obecności Polski w UE nie jest jednoznaczny. Obok oczywistego skoku cywilizacyjnego osiągniętego dzięki funduszom strukturalnym, obserwowaliśmy również szereg strat: zamykane stocznie, cukrownie, narzucony Polsce kosztowny pakiet energetyczno-klimatyczny. Nie sposób także nie zauważyć nierównego traktowania polskich rolników (nierówne dopłaty), planowanych ograniczeń w eksploatacji w Polsce gazu łupkowego, czy poparcia UE dla niekorzystnego dla Polski rurociągu Nordstream. Solidarna Polska uważa, że Unia Europejska ma sens wyłącznie jako forum współpracy gospodarczej oraz ograniczonej współpracy politycznej. Jeżeli jednak nie powstrzyma się dalszego rozrostu kompetencji Brukseli, rozwiązania narzucane Polsce spowodują, że członkostwo w UE przestanie się nam opłacać. Solidarna Polska – jako jedyne ugrupowanie polityczne – niniejszym jasno formułuje warunki brzegowe opłacalności pozostawania Polski w strukturach UE. Europosłowie Solidarnej Polski zobowiązują się do działania na rzecz osiągnięcia poniższych postulatów, a także uważają, że dążenie do ich osiągnięcia powinno być obowiązkiem polskiego rządu. Kliknij tutaj i zobacz więcej.

Jacek Kurski w programie "Kawa na ławę" w TVN24 (18.05.2014).

- Kwaśniewski powinien złożyć oświadczenie majątkowe lub zrezygnować z uposażenia, które otrzymuje jako były prezydent - powiedział europoseł Jacek Kurski w "Kawie na ławę", komentując informacje dotyczące współpracy Aleksandra Kwaśniewskiego z ukraińską spółką gazową. Kwaśniewski powinien złożyć oświadczenie majątkowe bądź - jeśli tego nie zrobi - zrezygnować z uposażenia, które otrzymuje jako były prezydent. - Powinien mieć świadomość, że jest byłym prezydentem i to zobowiązuje. Poza tym jest czynnym politykiem. O ile nie ma konfliktu interesów w polskich sprawach, to jest konflikt w sprawach ukraińskich - zaznaczył Jacek Kurski. Kliknij tutaj i oglądaj cały program "Kawa na ławę" na antenie TVN24 (18.05.2014). Źródło: TVN24.

Każde dziecko powinno mieć zapewniony dostęp do darmowego podręcznika i bezpłatną opiekę lekarską w szkole. Środki dla rodziny to nie wydatek a inwestycja!

W naszym kraju nie ma realnego wsparcia dla rodzin i skutecznej polityki prorodzinnej. Polska znajduje się na szarym końcu w Europie, jeśli chodzi o liczbę urodzeń dzieci. To wynik wielu lat zaniechań kolejnych polskich rządów jeśli chodzi o wsparcie finansowe i poczucie bezpieczeństwa, zwłaszcza dla tych rodzin, które decydują się mieć więcej niż jedno dziecko. Odwrócenie trendów demograficznych jest polską racją stanu. Solidarna Polska uważa, że jeśli gdzieś potrzebny jest wysiłek finansowy polskiego państwa to w pierwszej kolejności powinien być on skierowany w stronę polskiej rodziny. Postulujemy, żeby na każde dziecko w rodzinie zostało przeznaczone świadczenie pieniężne w wysokości 500 zł - taka pomoc dla rodzin to standard w UE. Ponadto chcemy, żeby w Polsce działały bezpłatne żłobki i przedszkola, a każda kobieta, która poświęci się wychowaniu dwojga lub więcej dzieci miała zapewnioną minimalną emeryturę od państwa. Solidarna Polska uważa także, że każde dziecko powinno mieć zapewniony dostęp do darmowego podręcznika i bezpłatną opiekę lekarską w szkole. Środki dla rodziny to nie wydatek a inwestycja! Ponadto, niedopuszczalne jest, by w Polsce dzieci były odbierane rodzicom z powodu ich trudnej sytuacji finansowej. W przeddzień wyborów do PE wiele mówi się o standardach, jakie są stosowane w Unii Europejskiej w odniesieniu do ekologii, a nawet o standardach w wywożeniu śmieci, ale nikt nie wspomni nawet o standardach europejskich jeśli chodzi o pomoc dla rodziny. Rodzina jest ważniejsza niż ustawa śmieciowa! Uważamy, że pomoc finansowa jest pierwszym wymogiem, w który powinniśmy zbliżyć się do standardów europejskich.
Zobacz również: Jacek Kurski krótko o programie Solidarnej Polski.

Jacek Kurski na antenie Jedynki (14.05.2014).

- Aby przyspieszyć polityczną unię i wymuszoną integrację zaimplementowano w styczniu 2002 roku euro jedenastu krajom, z których, aż pięć nie spełniało kryteriów - powiedział Jacek Kurski, poseł do Parlamentu Europejskiego. Jak dodał konsekwencją było zadłużenie biednych krajów południa u bogatszych członków euro. - Grecja padła, Portugalia i Hiszpania są na krawędzi, jest duże zagrożenie we Włoszech, natomiast taka dominanta jak Niemcy sześciokrotnie zwiększyła swój eksport do krajów euro - podsumował europoseł Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji "Popołudnie z Jedynką" (14.05.2014). Źródło: Program Pierwszy Polskiego Radia.

Nie ma zgody na to, by poważnie traktować ludzi, którzy przyznają się do dziedzictwa UPA - powiedział Jacek Kurski na antenie radiowej Trójki (14.05.2014).

Wiktor Orban nie powinien wypowiadać się publicznie w ten sposób - mówił europoseł Jacek Kurski na antenie radiowej Trójki, krytykując słowa węgierskiego premiera o potrzebie ustanowienia autonomii Węgrów zakarpackich. To pachnie Zaolziem - komentował wiceprezes Solidarnej Polski. Przypomniał, że Polska w 1938 roku zajęła Zaolzie po pakcie monachijskim. Zdaniem Jacka Kurskiego, obserwujemy teraz podobne zachowanie premiera Węgier. - Orban nie powinien mówić tego publicznie, mógł uruchomić dyskretną dyplomację ukraińsko-węgierską ws. zwiększenia uprawnień mniejszości - ocenił gość Trójki. Jednocześnie Jacek Kurski wyraził opinię, że nawet w trudnym czasie dla Ukrainy można stawiać temu krajowi warunki. - Solidarna Polska uważa, że teraz, gdy Ukrainie zależy na tym, by Polska była jej ambasadorem w UE i NATO, polska dyplomacja powinna postawić warunek eliminacji banderowców z mainstreamu politycznego (…). Nie ma zgody na to, by poważnie traktować ludzi, którzy przyznają się do dziedzictwa UPA, które zamordowało 120 tysięcy Polaków na Wołyniu i Podolu, a jest aż pięciu ministrów z partii Swoboda - powiedział Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej rozmowy na antenie Trójki (14.05.2014). Źródło: Program Trzeci Polskiego Radia.

Dość unijnej biurokracji.

Unijna administracja jest coraz bardziej rozbuchana. W budżecie na lata 2014-2020 na administrację przeznaczone jest 62,5 mld Euro (tj. 250 mld zł, czyli niemal roczny budżet polskiego państwa). Unia Europejska zatrudnia aż 55 tys. urzędników, bardzo sowicie opłacanych. Zarobki urzędników wahają się od 2,6 tys. euro (ponad 10.000 zł) miesięcznie dla świeżo zatrudnionej sekretarki do ponad 18 tys. euro (blisko 80.000 zł miesięcznie) dla najwyższych rangą dyrektorów generalnych i ich zastępców. Solidarna Polska chce ograniczenia kosztów unijnej biurokracji o połowę w ciągu najbliższych 5 lat. Parlament Europejski powinien pierwszy dać przykład oszczędności i zlikwidować swoje absurdalne i kosztowne podróże pomiędzy dwiema siedzibami: Brukselą i Strasburgiem. Państwa członkowskie muszą mieć prawo weta w stosunku do absurdalnych regulacji gospodarczych, jakie wymyślane są przez urzędników z Brukseli. Przykłady z zaledwie kilku ostatnich miesięcy to: Zakaz wędzenia - Nowe, restrykcyjne unijne przepisy sprawią, że wędzone w tradycyjny sposób wędliny odejdą do lamusa. Kilkuset polskich producentów będzie musiało zrezygnować z wytwarzania tradycyjnie wędzonych wędlin. Zagrożony jest dalszy byt co najmniej 200 rm ze wszystkich ok. 1,5 tys. działających na rynku mięsa. Zagrożone zakłady zatrudniają ok. 1500 osób. Dyrektywa tytoniowa - zakazuje m.in. sprzedaży papierosów mentolowych. Polska jest największym w Unii producentem gotowych wyrobów tytoniowych. Przy uprawie, produkcji i handlu tytoniem pracuje w Polsce około 600 tysięcy ludzi, a mentole stanowią 19 procent rynku tytoniowego. Według szacunków ekspertów z branży tytoniowej zakaz obejmujący cienkie i mentolowe papierosy spowoduje utratę pracy przez kilkadziesiat tysięcy osób w Polsce, zmniejszy wpływy do budżetu państwa o 9 miliardów złotych oraz zwiększy przemyt papierosów. Żarówki - Unia wprowadziła zakaz produkcji i sprzedaży zwykłych żarówek, chcąc ich zamiany na żarówki energooszczędne. Te są jednak nawet i 20 razy droższe. Za pomysły urzędników z Brukseli jak zwykle zapłaci podatnik przy kasie w sklepie. Plastikowe torebki - W listopadzie 2013 Komisja Europejska przyjęła wniosek nakładający na państwa członkowskie obowiązek ograniczenie używania plastikowych toreb. Unia daje jednak wolną rękę w sposobie ograniczenia użycia toreb. Kliknij tutaj i zobacz więcej.

Jacek Kurski ws. zaproszenia Putina do Polski (13.05.2014).

Solidarna Polska domaga się od premiera Donalda Tuska odpowiedzi na pytanie, czy prezydent Rosji Władimir Putin został zaproszony do Polski na obchody 70. rocznicy wyzwolenia niemieckiego obozu Auschwitz. Wiceprezes Solidarnej Polski Jacek Kurski uważa, że w tej sprawie nie może być "niedomówień, półmroku i tajemniczości". - W czasach kiedy prezydent Rosji łamie 70. letni okres pokoju w Europie i dokonuje agresji na Ukrainę, Polska nie może prowadzić podwójnej gry - podkreślił europoseł. Obecnie dochodzi do zasłaniania się autorytetem profesora Władysława Bartoszewskiego, który jest przewodniczącym Komitetu Oświęcimskiego i jednocześnie sekretarzem stanu w Kancelarii Premiera odpowiedzialnym za sprawy zagraniczne. - W ten sposób cokolwiek robi Komitet Oświęcimski, to poprzez profesora Bartoszewskiego ma to placet polskiego rządu - uważa europoseł Jacek Kurski. Jego zdaniem Władimir Putin nie może być w Polsce witany na równi z prezydentami innych krajów, dopóki nie odda Krymu i jego wojska nie wrócą do koszar.

Zobacz również - Oczywiście, że to jest kpina Putina ze wszystkich i kpina z własnego porozumienia, bo Genewa jest taką syntezą Monachium i Jałty. To jest usankcjonowanie aneksji Krymu. W momencie, kiedy się już spuszcza litościwą kurtynę milczenia na kwestie Krymu, czyli aneksji tego, czyli faktu, że po 70 latach pokoju w Europie jedno z mocarstw II wojny światowej Rosja, dokonuje spektakularnej aneksji części terytorium niepodległego państwa, to to jest złamanie zasady równowagi stron i pokoju w Europie. I robienie jakichkolwiek porozumień, doraźnych, z Rosją z usankcjonowaniem tego faktu jest tak naprawdę zaproszeniem Putina do rozbestwienia go i do pójścia dalej. Genewa będzie odpowiedzialna za aneksję kolejnych obwodów wschodniej Ukrainy, Doniecka, Ługańska, Dniepropietrowska, być może Odessy i to jest historyczna odpowiedzialność mięczaków na Zachodzie za rozbiór Ukrainy.

Jacek Kurski w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP2 (12.05.2014).

- Jest coś dziwnego w sposobie wyłonienia zwycięzcy Eurowizji - stwierdził europoseł Jacek Kurski w programie "Tomasz Lis na żywo". Wiceprezes Solidarnej Polski podzielił się swoimi wątpliwościami w sprawię zwycięstwa Conchity Wurst. - Jest coś dziwnego w sposobie wyłonienia zwycięzcy Eurowizji - powiedział i przypomniał, że reprezentujący Polskę Donatan i Cleo, jeśli wziąć pod uwagę tylko głosowanie widzów, zajęliby wysokie, piąte miejsce. Ale jury w wielu krajach zignorowało głosy publiczności. Według europosła Jacka Kurskiego nie było w tym przypadku, tylko część większego plany. Dlaczego jury miałoby manipulować wynikami by umożliwić zwycięstwo artystce z Austrii? Według Jacka Kurskiego to proste. - Próbuje się narzucić konkretną ideologię - powiedział. Jacek Kurski w programie mówił również o niekorzystnych dla Polski przepisach UE. - To absurd, że zabrania się produkcji żarówek, wędzenia tradycyjnego, oraz produkcji papierosów slim i mentol - mówił europoseł. Następnie poruszono kwestię przyjęcia przez Polskę euro. - Euro na obecnym etapie rozwoju Polski jest niedopuszczalne - mówił Jacek Kurski. - Gdybyśmy mieli euro, nie bylibyśmy "zieloną wyspą" w czasie kryzysu - podsumował europoseł Jacek Kurski. Kliknij tutaj i oglądaj cały program "Tomasz Lis na żywo" na antenie TVP2 (12.05.2014). Źródło: TVP2

Jacek Kurski w programie "Kropka nad i" w TVN24 (07.05.2014).

- Jesteśmy przeciwko wandalizmowi, ale uważamy, że to symbol, który gwałci poczucie dobrego smaku i spokoju tego miejsca. To szpetna instalacja. Jest jak narośl na nosie pijaka - mówił o tęczy na placu Zbawiciela w Warszawie gość "Kropki nad i" europoseł Jacek Kurski, wiceprezes Solidarnej Polski. - Nie jest prawdą, że Warszawiacy kochają tęczę. Tęcza jest rodzajem przemocy symbolicznej i jest narzucona jej interpretacja, która moim zdaniem nie odpowiada większej części warszawiaków - stwierdził Jacek Kurski. - Dla nas jest ona przejawem takiej głupawki, naśladownictwa z Europy wszystkiego, co jest płytkie. Czerpmy z Europy to co jest fajne - przekonywał. - Ona jest rodzajem pewnej przemocy symbolicznej i uznania ideologi LGTB jako obowiązującej - uważa Jacek Kurski. - Fakt, że stoi przed kościołem, jest też rodzajem przemocy symbolicznej wobec katolików - dodał. - Wszystko każdemu może się podobać, albo nie. Ta tęcza narzuca wszystkim pewną aksjologię. To już pranie mózgu - dodał europoseł Solidarnej Polski. - Co Polska ma znaczyć w Europie? Ta tęcza jest pozostałością po polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. Pozostałością niemieckiej prezydencji w Europie jest traktat lizboński, który nogą dopychała Merkel. Pozostałością prezydencji Francji jest pakiet klimatyczny. Wszyscy załatwiali ważne dla siebie sprawy. Po nas została tęcza - mówił Jacek Kurski i dodał, że to chore, żeby za publiczne pieniądze odbudowywać miejsce, które jątrzy i kłóci ludzi.
Kliknij tutaj i oglądaj cały program "Kropka nad i" na antenie TVN24 (07.05.2014). Źródło: TVN24.
Zobacz również:
1. Po co w przestrzeni publicznej stosować rodzaj przemocy symbolicznej w stosunku do dużej części społeczeństwa - powiedział europoseł Jacek Kurski w programie "Minęła 20" w TVP Info.
2. Trzeba bronić interesów Polski, bo tak robią wszystkie szanujące się narody w Europie.
3. Precz lewicowej propagandzie za unijne pieniądze.

3 maja - Święto Konstytucji 3-go maja.

Konstytucja 3 maja została ustanowiona ustawą rządową przyjętą tego dnia przez sejm. Została zaprojektowana w celu zlikwidowania obecnych od dawna wad systemu politycznego Rzeczypospolitej Obojga Narodów i jej złotej wolności. Konstytucja wprowadziła polityczne zrównanie mieszczan i szlachty oraz stawiała chłopów pod ochroną państwa, w ten sposób łagodząc najgorsze nadużycia pańszczyzny. Konstytucja zniosła zgubne instytucje, takie jak liberum veto, które przed przyjęciem Konstytucji pozostawiało sejm na łasce każdego posła, który, jeśli zechciał – z własnej inicjatywy, lub przekupiony przez zagraniczne siły, albo magnatów – mógł unieważnić wszystkie podjęte przez sejm uchwały. Konstytucja 3 maja miała wyprzeć istniejącą anarchię, popieraną przez część krajowych magnatów, na rzecz egalitarnej i demokratycznej monarchii konstytucyjnej. W tym samym czasie przetłumaczono Konstytucję na język litewski.

2 maja - Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej

2 maja 2014 roku po raz jedenasty obchodzone jest najmłodsze polskie święto państwowe - Dzień Flagi Rzeczypospolitej Polskiej. Zostało wprowadzone przez Sejm 20 lutego 2004 roku nowelą ustawy o godle, barwach i hymnie RP.

Solidarna Polska podsumowuje 10 lat obecności Polski w UE (01.05.2014).

Na konferencji prasowej, zorganizowanej w dziesiątą rocznicę przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, wiceprezes Solidarnej Polski Jacek Kurski podsumowywał minioną dekadę. Europoseł przyznał, że obecność naszego kraju w Unii Europejskiej jest bardzo ważnym aspektem, który przyczynił się do rozwoju polskiej infrastruktury i gospodarki, jednocześnie zaznaczył, że obecność Polski w UE ma także swoje złe strony. Całość obecności Polski w UE została podsumowana w raporcie przygotowanym przez Solidarną Polskę. Raport można pobrać tutaj - kliknij tutaj i zobacz Raport "10 lat Polski w UE".