Od powieszenia krzyża w swoim suwalskim eurobiurze rozpoczął jego działalność Jacek Kurski, poseł do Parlamentu Europejskiego. Była to swoista odpowiedź na niedawną decyzję Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, który po skardze pewnej Włoszki, nakazał zdjąć krzyż w miejscowej szkole.– Nigdy nie zgodzimy się na to, aby z miejsc publicznych musiały być zdejmowane krzyże – mówił europoseł Jacek Kurski.
– Trudno mieć wątpliwości, że ta sprawa przetoczy się wkrótce przez całą Europę – mówił Jacek Kurski. – W Parlamencie Europejskim jestem jednak nie tylko po to, aby walczyć o korzystne dla Polski rozwiązania finansowe, ale też, aby bronić naszych narodowych wartości.W poniedziałek 9 listopada 2009 roku Jacek Kurski otworzył pierwsze eurobiuro w województwie podlaskim. Znajduje się ono w Suwałkach przy ul. Kościuszki 32, w budynku należącym do Solidarności. Jacek Kurski zapowiedział, że Suwałki będzie odwiedzał przynajmniej raz na kwartał.
Jacek Kurski zapowiedział, że w Parlamencie Europejskim będzie dbać przede wszystkim o dwie sprawy. Pierwsza to dopłaty dla rolników. Już teraz są one zagrożone. Jacek Kurski twierdzi, że nie tylko powinno się je utrzymać, ale też doprowadzić do stanu, aby nasi rolnicy otrzymywali takie same kwoty, jak gospodarze z tzw. starej Unii.
– Będę też pilnował tego, aby kontynuowana była polityka wyrównywania szans najbiedniejszych regionów, czyli przekazywania im dodatkowej puli środków – dodał zaznaczając, że pokusa, aby to zmienić, jest spora wśród najbogatszych krajów.
Eurodeputowany zapowiada, że będzie wsłuchiwał się w głosy swoich wyborców, choć od razu zastrzega, iż w indywidualnych sprawach niewiele będzie mógł pomóc.
Jacek Kurski w najbliższym czasie otworzy również eurobiura w Białymstoku, Łomży, Lidzbarku Warmińskim, Ełku i w Iławie.
