Tolerancja nie może oznaczać afirmacji ostentacji - powiedział Jacek Kurski w audycji "Salon polityczny Trójki" (2012.07.13).

Podejście do związków partnerskich oraz do in vitro, to tylko niektóre ze spraw, które odróżniają Solidarną Polskę od PiS – powiedział europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski, gość Salonu politycznego Trójki (2012.07.13). Nie budowalibyśmy swojej tożsamości na haśle, że trzeba wsadzać do więzienia ludzi odpowiedzialnych za procedurę (in vitro), która ma przynieść rozwiązanie problemu – mówił Jacek Kurski. Podkreślił, że Solidarna Polska stoi na gruncie katolickiej nauki społecznej, która o tym nie wspomina. Jego zdaniem byłoby to zbyt okrutne. - Widać, że Jarosław Kaczyński tutaj się zagalopował – powiedział Jacek Kurski. Na pytanie o mrożenie zarodków odpowiedział, że rozwiązanie przyniesie postęp technologii. Sam Jacek Kurski jest w stanie zgodzić się na tę procedurę pod warunkiem jednak, że nie będzie to prowadziło do aborcji zarodków. – Jeżeli udałoby się rozwinąć technologię, że jeden zarodek jest implementowany i jego dotyczy procedura, to w porządku. Dopóki tego nie będzie, to metoda powinna być zawieszona – powiedział Jacek Kurski. Jeśli chodzi o związki partnerskie, to zdaniem Jacka Kurskiego, jest dobrze, tak jak jest. Podkreśla, że jakiekolwiek regulowanie tej sprawy wynosiłoby ją na niepotrzebny piedestał. – Tolerancja nie może oznaczać afirmacji ostentacji – dodał Jacek Kurski. Przypominał, że obecne prawo reguluje te sprawy, jeśli zrobi się umowę cywilną. – Szczególnemu uświęceniu przez państwo związku partnerskiego jesteśmy przeciwni – powiedział Jacek Kurski. Podkreślił, że małżeństwo to związek mężczyzny i kobiety. Rozmawiała Beata Michniewicz. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji "Salon polityczny Trójki" (2012.07.13). Źródło tekstu oraz audio: www.polskieradio.pl.