- Nie ma żadnego spisku. Żyjemy w erze Jarosława Kaczyńskiego jako lidera polskiej prawicy i długo jeszcze nie spodziewałbym się zmian. Wszyscy zabiegamy o jak najlepszy wynik Prawa i Sprawiedliwości - dementował Jacek Kurski (PiS) na łamach "Newsweeka" doniesienia o tym, że on i Zbigniew Ziobro chcą przejąć władzę w swojej partii. - To wojna z nami - dodaje, komentując relacje PiS i PO.
Jacek Kurski nie chciał przyznać w jakiej funkcji, na szczycie swojej kariery politycznej się widzi: "Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Zawsze było tak, że jeżeli czegoś bardzo pragnąłem, to wszystko sprzysięgało się przeciwko mnie, żebym tego nie dostał. Kiedy odpuszczałem - przychodziło samo".
Jacek Kurski nie chciał przyznać w jakiej funkcji, na szczycie swojej kariery politycznej się widzi: "Nie wybiegam tak daleko w przyszłość. Zawsze było tak, że jeżeli czegoś bardzo pragnąłem, to wszystko sprzysięgało się przeciwko mnie, żebym tego nie dostał. Kiedy odpuszczałem - przychodziło samo".
Polityk PiS powiedział też, że jego partia wygra kampanię i obali rządy PO. - Ludziom trzeba mówić prawdę o tym, do jak fatalnego stanu doprowadziła Polskę PO. O 300 miliardach długów, które narobiła za swoich rządów, czyli 21 tysiącach na głowę, o drożyźnie, nędzy i wykluczeniu milionów Polaków, których nie stać na przedszkole dla dziecka, wakacje czy wyprawkę - przekonywał.
Kurski zaznaczył, że Platforma Obywatelska wykorzystuje konflikt z PiS, po to, aby wygrać wybory. Według niego, chęć postawienia Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu jest zagrywką polityczną. - To byłoby skrajne nadużycie i wykorzystanie władzy do rozprawy z jedyną realną opozycją - komentuje. - Ale, niestety, tak dzisiaj wygląda jedyna polityczna metoda obecnej władzy. To wojna z nami - dodaje.
Źródło: Newsweek Polska 2011.07.18. http://wiadomosci.onet.pl/kraj/polityk-pis-ujawnia-kulisy-relacji-z-po-to-wojna,1,4795095,wiadomosc.html