Jest w tej propozycji Platformy Obywatelskiej coś z wielkiego wyborczego oszustwa. Dlatego, że słowem się nie zająknął ani Donald Tusk, ani minister Rostowski przed wyborami, że tuż po wyborach w expose sejmowym będzie propozycja tak drastycznego wydłużenia wieku emerytalnego - powiedział w programie "Tomasz Lis na żywo" (2012.03.26) w TVP2 europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski. Ja jadąc do programu odwiedziłem okopujących i pikietujących pod kancelarią premiera działaczy "Solidarności" - powiedział Jacek Kurski wręczając Tomaszowi Lisowi i Joannie Kluzik-Rostkowskiej (PO) ulotki rozdawane przez protestujących. Na ulotkach przytoczone są stwierdzenia i wypowiedzi polityków PO sprzed wyborów: "Bronisław Komorowski - w Polsce nie ma potrzeby podnoszenia wieku emerytalnego, można stworzyć możliwość wyboru na przykład łącznie z wyższą emeryturą, nic na siłę". Wygrało się wybory prezydenckie i dzisiaj chce się żerować, to oczywiste oszustwo wyborcze - stwierdził Jacek Kurski. Europoseł Solidarnej Polski powiedział, że nic nie da wydłużenie wieku emerytalnego kobiet do 67 roku życia jeżeli kobieta nie będzie miała dzieci, a jej dzieci nie będą miały swoich dzieci, co zapewni odpowiedni okres składkowy płatników składek netto. Niemcy którzy mają obecnie wiek przejścia na emeryturę 67 lat dla kobiet i mężczyzn chcą się wycofać z tego wieku, dlatego iż stwierdzono, że 60 proc. ludzi powyżej 64 roku życia jest bez pracy, pozostają bezrobotnym, w związku z czym tak naprawdę czekają, ażeby dotrwać do osiągnięcia wieku emerytalnego, mają okresy nieskładkowe i na tym tracą. Niemcy chcą się z tego wycofać - powiedział Jacek Kurski.
Solidarna Polska uważa, że trzeba likwidować nie skutki, ale leczyć przyczyny. Otóż nic nie da wydłużanie wieku emerytalnego jeżeli nie będzie nowych pokoleń które będą wchodzić na rynek pracy i płacić składki emerytalne. Jeżeli ta reforma jest rozłożona w czasie na 28 lat w stosunku do kobiet i 8 lat w stosunku do mężczyzn to przecież jest to prawie półtora pokolenia. My uważamy, że dzisiaj istota problemu polega na tym, że dzietność, że ta proporcja pomiędzy płacącymi składki, a emerytami w przyszłości tak dramatycznie się załamie ponieważ dzietność Polek dzisiaj wynosi 1,34, a powinna być co najmniej 2 i więcej - powiedział europoseł Jacek Kurski. Dlatego te pieniądze które chce Donald Tusk oszczędzić na tej niezwykle brutalnej reformie trzeba skierować na bodźce prorodzinne, pro-rozwojowe żeby zwiększyć dzietność Polaków. I to jest ostatni moment, ponieważ dzisiaj w życie wszedł w dojrzały wiek prokreacyjny wyż demograficzny z lat 1981-86. Jeżeli dzisiaj to pokolenie nie otrzyma od państwa bodźców to nic nie da zwiększanie wieku emerytalnego - podsumował europoseł Jacek Kurski.
Jeżeli dzisiaj na rynku pracy spalił na panewce program 50+, czyli wydłużenia aktywności zawodowej ludzi powyżej 50-go roku życia, to jeżeli ludzie w wieku 50+ nie mają pracy, to czy ludzie w wieku 60+ będą mieli pracę? - zapytał Jacek Kurski.
Są gigantyczne transfery polskich pieniędzy, których rząd PO pozwala transferować za granicę. Ten rząd jest niezwykle brutalny wobec słabych, wobec własnych obywateli, wobec własnych emerytów, wobec rodzin wielodzietnych, a niezwykle spolegliwy i mięciutki jak na glinianych nogach wobec wielkiego kapitału, kapitału zagranicznego, czy hipermarketów. Nie ma żadnego powodu dla którego państwo nie mogłoby specjalnym kryzysowym podatkiem opodatkować banków. Dlaczego banki mają mieć 17 mld czystego zysku, kiedy cały naród cierpi niedostatek? Mogłyby mieć 10 czy 11, a te 6-7 mld które zostałyby zaoszczędzone mogłyby być przeznaczone na politykę prorodzinną - na wydłużenie urlopów macierzyńskich, na zasiłki które obecnie są strasznie małe na dzieci.
Dzisiaj rodzina która ma dochód powyżej 500 zł to nie może otrzymać już zasiłku na dzieci, a jeżeli ma poniżej to przysługuje dodatek tylko nieco powyżej 60 zł - powiedział Jacek Kurski, który z taką pseudo-polityką prorodzinną stanowczo się nie zgadza.
Solidarna Polska uważa, że sprawiedliwe byłoby przejęcie tych transferów, które są dzisiaj generowane i wyprowadzane na zachód w kwotach wielomiliardowych i przeznaczenie ich na politykę prorodzinną i prospołeczną - powiedział Jacek Kurski.