Jacek Kurski apeluje o (polityczny) spokój.
Europoseł PiS skromnie przyznał, że kiedy prowadzi kampanię PiS – jak w 2005 roku – to są sukcesy, choć zdecydowanie zaprzeczył, jakoby prowadził politykę hakową. Platforma Obywatelska sama strzeliła sobie w stopę rozdmuchując sprawę „dziadka z Werhmachtu”. Często media przeinaczają informacje i treści dla zwiększenia oglądalności, a tego, kto podał pierwszy ciekawą wiadomość, przedstawiają wręcz jako agresora.
My chcemy kampanii problemowej, rozmowy o Polsce. Wierzę, że to będzie poważna kampania i poważna debata o Polsce – stwierdził europoseł Jacek Kurski.
Pezes PiS jest w żałobie i jego milczenie jest zrozumiałe. Ale najwyraźniej czy mówi, czy milczy, to jest źle (dla mediów). To pokazuje, że w oczach mediów jest olbrzymie zapotrzebowanie na konflikt. Apeluję do mediów, poważnych mediów, żeby tego nie podsycały – stwierdził Jacek Kurski.
Według europosła PiS skutki politycznego konfliktu wykraczają daleko poza styl wypowiedzi.
Konflikt zaczął już w Polsce wyniszczać scenę polityczną, nawet zabijać, bo wszyscy doskonale wiemy, że gdyby nie konflikt polityczny, to tej tragedii by nie było. Konflikt sprowadził rywalizację, rozdzielenie obchodów, a rozdzielenie obchodów leży u przyczyn tego co się stało – stwierdził europoseł Jacek Kurski w „Faktach po faktach” 05.05.2010.