Mamy tu do czynienia z rządami mniejszości i gwałceniem praw większości - powiedział Jacek Kurski w TVP Info (19.12.2013).

- Mamy do czynienia z rządami mniejszości i gwałceniem praw większości - powiedział Jacek Kurski w TVP Info (19.12.2013). Solidarna Polska chce, aby spalona tęcza w Warszawie została odnowiona - ale w biało-czerwonych barwach. - Jeżeli nie połączy nas kolor biało-czerwony to znaczy, że nas Polaków nic już nie połączy - mówił. Wczoraj Solidarna Polska zorganizowała pod konstrukcją na Placu Zbawiciela Wigilię z kolędowaniem, czerwonym barszczem i pasztecikami. To miał być głos w dyskusji nad kształtem, a właściwie kolorem tęczy. Jacek Kurski podkreślił, że tęcza dotąd dzieli, a nie łączy. - Mamy do czynienia z przemocą symboliczną. My państwo będziemy gwarantować, że mniejszościowa aksjologia będzie dominująca w tym rejonie u frontonu kościoła Zbawiciela - przestrzegał. - Mamy tu do czynienia z rządami mniejszości i gwałceniem praw większości - uważa Jacek Kurski i zarzuca, że wybudowaniu tęczy nie towarzyszyły ogólnospołeczne konsultacje czy dyskusje. - Państwo jest od tego, aby gwarantować prawa mniejszości, ale respektować prawa większości. W moim przekonaniu większość chciałaby w tym miejscu znaku jednoczącego Polaków, dlatego Solidarna Polska zaproponowała pewien rodzaj kompromisu. Zobaczymy co z tego władza zrobi - powiedział Jacek Kurski. Wystosowano list do prezydent Warszawy oraz do Rady Miasta w tej sprawie. Kliknij tutaj i oglądaj cały program "Gość poranka" na antenie TVP Info (19.12.2013). Źródło audio: www.tvp.info.

Wigilia pod biało-czerwoną (18.12.2013).

Tęcza w kolorach biało-czerwonych będzie łączyła Polaków, zamiast wywoływać agresję - powiedział Jacek Kurski na spotkaniu pod spaloną tęczą na Placu Zbawiciela w Warszawie, gdzie Solidarna Polska zorganizowała "Wigilię pod biało-czerwoną" (18.12.2013). - Chcemy, by ten symbol i ta instalacja nie była przedmiotem agresji wandali. Jako Solidarna Polska potępiamy akty wandalizmu wobec obiektów publicznych. Ale skoro tęcza ma być odbudowana, nie powinna być sprawą dzielącą Polaków i wywołującą niepotrzebną agresję. Chcemy, by została ona odbudowana w kolorystyce biało-czerwonej, w barwach, które łączą Polaków, nie dzielą, które skłaniają do poczucia wspólnotowości, które nie będą prowokować - powiedział europoseł. Podkreślił, że jego zdaniem są "ważniejsze rzeczy w Polsce niż losy tej tęczy, która została spalona 11 listopada". Wymienił w tym kontekście biedę, bezrobocie, emigrację, wykluczenie społeczne, drożyznę, kolejki do służby zdrowia i zapaść w infrastrukturze. Skoro jednak temat został wywołany, a prezydent Warszawy zapowiedziała, że tęcza będzie odbudowywana, za każdym razem gdy zostanie zniszczona, to Solidarna Polska chce mieć w tej sprawie głos. Uznał, że miasto w tej sprawie nie powinno się liczyć z wolą twórców projektu, bo to ono jest "gospodarzem i fundatorem instalacji". - Skoro ta sprawa wywołała już tyle kontrowersji, tyle aktów wandalizmu, to trzeba z tym skończyć. I nie ma sensu prowokować tych, którzy nie zgadzają się z przesłaniem tęczy, do aktów niszczenia; trzeba poszukać momentu, który najbardziej jednoczy i odwołuje się do poczucia wspólnotowości Polaków. I taka jest kolorystyka biało-czerwona - przekonywał. Tęcza stanowiła też pamiątkę po polskiej prezydencji w UE i "przywołuje ona pytanie, czy nasza obecność w Europie ma być ślepym naśladownictwem wzorców kulturowych, obyczajowych nie zawsze zbieżnych z polską tradycją narodową, jak barwy tęczy, czy też mieć charakter realizacji polskiego interesu narodowego, co najlepiej wyrażają barwy biało-czerwone". - My opowiadamy się za tym drugim rozwiązaniem - zaznaczył Jacek Kurski. Kliknij tutaj i zobacz zdjęcia na facebooku.

Jacek Kurski w programie "Tak Jest" w TVN24 (18.12.2013).

- Chcemy, by ten symbol i ta instalacja nie była przedmiotem agresji wandali. Jako Solidarna Polska potępiamy akty wandalizmu wobec obiektów publicznych. Ale skoro tęcza ma być odbudowana, nie powinna być sprawą dzielącą Polaków i wywołującą niepotrzebną agresję. Chcemy, by została ona odbudowana w kolorystyce biało-czerwonej, w barwach, które łączą Polaków, nie dzielą, które skłaniają do poczucia wspólnotowości, które nie będą prowokować - powiedział Jacek Kurski w programie "Tak Jest" w TVN24 (18.12.2013). Są ważniejsze rzeczy w Polsce niż losy tej tęczy, która została spalona 11 listopada. Wymienił w tym kontekście biedę, bezrobocie, emigrację, wykluczenie społeczne, drożyznę, kolejki do służby zdrowia i zapaść w infrastrukturze. Kliknij tutaj i oglądaj cały program "Tak Jest" na antenie TVN24 (18.12.2013). Źródło audio: www.tvn24.pl.

Skoro ta sprawa wywołała już tyle kontrowersji, tyle aktów wandalizmu, to trzeba z tym skończyć - powiedział Jacek Kurski pod spaloną tęczą (17.12.2013).

Solidarna Polska chce, by miasto odbudowało tęczę na warszawskim placu Zbawiciela w kolorach białym i czerwonym, po to, by "odtąd łączyła ona Polaków, zamiast wywoływać agresję". - Chcemy, by ten symbol i ta instalacja nie była przedmiotem agresji wandali. Jako Solidarna Polska potępiamy akty wandalizmu wobec obiektów publicznych. Ale skoro tęcza ma być odbudowana, nie powinna być sprawą dzielącą Polaków i wywołującą niepotrzebną agresję. Chcemy, by została ona odbudowana w kolorystyce biało-czerwonej, w barwach, które łączą Polaków, nie dzielą, które skłaniają do poczucia wspólnotowości, które nie będą prowokować - powiedział europoseł SP Jacek Kurski we wtorek (17.12.2013) na briefingu na Placu Zbawiciela w Warszawie pod spaloną tęczą.

Polska jest daleko od naszych marzeń, jest mnóstwo krzywdy i niesprawiedliwości - powiedział Jacek Kurski w TVP2 (16.12.2013).

- Polska jest daleko od naszych marzeń, jest mnóstwo krzywdy i niesprawiedliwości, biedy, wykluczenia społecznego, bezrobocia, emigracji, kolejek do służby zdrowia, ale po to mamy demokrację żeby móc to naprawić - wymieniał europoseł Jacek Kurski w programie "Tomasz Lis na żywo" w TVP2 (16.12.2013). - Solidarna Polska tak jak ogłosiła na kongresie w Krakowie, robi wszystko żeby zrobić porządek. Dzisiaj mnóstwo pieniędzy wycieka, państwo jest zakamuflowaną tłocznią publicznych pieniędzy do prywatnych kieszeni, przez OFE, przez korupcję, przez partnerstwo publiczno-prywatne gdzie wszystkie ryzyka idą na stronę publiczną a wszystkie zyski na prywatną, przez obsługę długu zagranicznego gdzie my emitujemy obligacje i płacimy 6 proc. a kupujemy obligacje Stanów Zjednoczonych i dostajemy 0,3 proc., czyli zadłużamy się strukturalnie - wyjaśnił europoseł. - Tego rodzaju wypływy pieniędzy jest tak dużo, że gdyby zrobić w Polsce porządek to można by uzyskać kilkadziesiąt miliardów złotych rocznie więcej, a to by oznaczało 700 zł dla każdego dziecka miesięcznie w Polsce - powiedział Jacek Kurski. - Jesteśmy ludźmi o solidarnościowym podejściu do gospodarki, czyli uważamy, że można być wolnorynkowym jeżeli chodzi o tworzenie produktu narodowego i trzeba być solidarnościowym jeśli chodzi o redystrybucję tego dochodu narodowego - powiedział wiceprezes SP. - Jeżeli Donald Tusk chwali się, że kupił "Pendolino" za 3 miliardy złotych, a w tym samym czasie Włosi planują zamknięcie fabryki w Tychach, czyli pozbawienie Polaków miejsc pracy, to jest to jedno wielkie oskarżenie tej ekipy i pokazanie w jaki sposób nie potrafi rządzić. Bo te 3 miliardy złotych powinny pójść dla PESA Bydgoszcz, naszej rodzimej firmy, która potrafi produkować bardzo dobre pociągi i daje miejsca pracy. To jest przykład, ale jakże symboliczny - wyjaśniał europoseł Jacek Kurski. Kliknij tutaj i oglądaj cały program "Tomasz Lis na żywo" w TVP2 (16.12.2013) - z udziałem europosła Jacka Kurskiego od 20 minuty programu. Źródło audio: www.tvp.pl.

Polska obecność w Unii Europejskiej ma mieć charakter podmiotowy realizujący polski interes narodowy, co jako żywo wyrażają barwy biało-czerwone - powiedział Jacek Kurski w "Faktach po Faktach" (16.12.2013).

Solidarna Polska postuluje, by zniszczona 11 listopada 2013 roku instalacja "Tęcza" na warszawskim Placu Zbawiciela została odbudowana w barwach narodowych. - Chcemy, żeby, skoro ma być odbudowana przez miasto, tęcza nie dzieliła, nie prowokowała wandali, żeby była w barwach, które mają jednoczyć Polaków - powiedział europoseł SP Jacek Kurski w "Faktach po Faktach" na antenie TVN24 (16.12.2013). Europoseł przypomniał również, że Solidarna Polska zaprasza w najbliższą środę (18.12.2013) o godz. 19.00 na Plac Zbawiciela w Warszawie na "Wigilię pod biało-czerwoną". - Zapoczątkujemy symboliczną odbudowę tęczy w barwach biało-czerwonych - wyjaśnił wiceprezes SP, prezentując miniaturowy model instalacji w barwach narodowych. Przywołał również symbolikę instalacji, która jesienią 2011 roku stała przed gmachem Parlamentu Europejskiego w Brukseli. - To jest pamiątka po polskiej prezydencji w Unii Europejskiej. To jest pytanie o charakter i rolę polskiej obecności w Unii Europejskiej: czy to zawsze ma być takie ślepe naśladownictwo trendów, prądów nie zawsze zbieżnych z polską tradycją, co wyrażały barwy tęczowe. Czy raczej polska obecność w Unii Europejskiej ma mieć charakter podmiotowy realizujący polski interes narodowy, co jako żywo wyrażają barwy biało-czerwone - wyjaśnił europoseł Jacek Kurski. - Skoro pieniądz publiczny finansuje tę tęczę, to musi za tym iść jakaś aksjologia. Pierwszą hierarchią wartości, która jest dla Polaków cenna, są najpierw barwy biało-czerwone. Po co robić z publicznych pieniędzy pamiątkę Unii Europejskiej, która dzieli ludzi - pytał europoseł Jacek Kurski. Kliknij tutaj i oglądaj cały program "Fakty po Faktach" na antenie TVN24 (16.12.2013). Źródło zdjęcia oraz audio: www.tvn24.pl.

Donalda Tuska czeka odejście w niesławie - powiedział Jacek Kurski na antenie Radia Gdańsk (16.12.2013).

- Premier Tusk rządzi sześć lat, miał kilkaset miliardów złotych ekstra na realizację swoich cudów i obietnic. Skompromitował się, nie wykorzystał tej szansy a teraz czeka go perspektywa odejścia w niesławie - powiedział europoseł Jacek Kurski na antenie Radia Gdańsk w audycji "Rozmowa Kontrolowana" (16.12.2013). Premier chce, aby podczas obrad "Okrągłego Stołu Donalda Tuska" wybrano polskich kandydatów na najważniejsze stanowiska w Unii Europejskiej. Wiceprezes Solidarnej Polski uważa, że spotkanie będzie zapowiedzią upadku premiera i rządu PO-PSL. - Okrągły Stół Donalda Tuska z przywódcami największych ugrupowań politycznych to kabaretowa propozycja - ocenił Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji "Rozmowa Kontrolowana" na antenie Radia Gdańsk (16.12.2013). Źródło zdjęcia oraz audio: www.radiogdansk.pl.

Nastąpiły wczoraj dożynki w Platformie Obywatelskiej - powiedział Jacek Kurski na antenie Radia Zet (15.12.2013).

- Tusk się szykuje na nieuniknioną klęskę polityczną - powiedział Jacek Kurski w audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie Radia ZET (15.12.2013). - Donald Tusk dokonał rytualnego mordu na Grzegorzu Schetynie - ocenił Jacek Kurski komentując wczorajsze wybory we władzach PO, podczas których zdecydowano, iż Grzegorz Schetyna nie znajdzie się w zarządzie krajowym PO. - Słowa "nikt nie kwestionuje twojego przywództwa, Donaldzie" były tak rozpaczliwie żałosne... Schetyna zachowywał się, jak ktoś przerażony - stwierdził europoseł Jacek Kurski. - Tusk się szykuje na nieuniknioną klęskę polityczną. Na kolegach, którzy potencjalnie mogliby mu przegryźć aortę i go wykrwawić, dokonał mordu rytualnego - ocenił wiceprezes Solidarnej Polski. - To łkanie i czołganie się Schetyny do Tuska i błaganie o litość było tak rozpaczliwie żałosne, że ja pomyślałem, że Schetyna dostał następujące ultimatum: albo będziesz kimś w więzieniu, albo będziesz nikim w Platformie - powiedział Jacek Kurski. - Moim zdaniem on był przerażony tym, co może wynikać z odpowiedzialności jego środowiska za aferę informatyczną - stwierdził europoseł Solidarnej Polski, który zwrócił uwagę na słowa szefa CBA, Pawła Wojutnika, który nazwał aferę informatyczną największą w ciągu ostatnich 25 lat, co odebrał jako groźbę pod adresem Schetyny. Jackowi Kurskiemu nie jest żal Schetyny, który wcześniej wykończył Gilowską, Rokitę, Płażyńskiego, Piskorskiego, Olechowskiego i wielu innych. Dzisiaj sam został wykończony - stwierdził Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie Radia ZET (15.12.2013). Kliknij tutaj i pobierz całą audycji "7 Dzień Tygodnia" (15.12.2013), a następnie słuchaj na swoim urządzeniu mobilnym. Źródło audio: www.radiozet.pl.

Trzeba uporządkować system opieki zdrowotnej, funkcjonowanie OFE, wielkich korporacji, banków oraz zapobiec nieprawidłowościom przy korzystaniu ze środków unijnych - powiedział Jacek Kurski na Kongresie SP (14.12.2013).

- Trzeba w Polsce zrobić porządek, tak jak Wiktor Orban zrobił porządek na Węgrzech i uchronił swój naród i kraj przed katastrofą gospodarczą - powiedział wiceprezes Jacek Kurski na Kongresie Solidarnej Polski w Krakowie (14.12.2013). Jak sprecyzował - trzeba uporządkować system opieki zdrowotnej, funkcjonowanie OFE, wielkich korporacji, banków oraz zapobiec nieprawidłowościom przy korzystaniu ze środków unijnych. Trzeba zrobić w Polsce porządek, żeby już nigdy symbolem polskich przemian nie był Sławomir Nowak, który odpowiadał za przebudowę polskich autostrad - dodał Jacek Kurski. Solidarna Polska chce zrobić w Polsce porządek z patologiami, które trawią nasz kraj. Jest wiele dziedzin, które wymagają uzdrowienia. Obecna władza, sama uwikłana w korupcyjne pajęczyny, nie jest w stanie tego dokonać. Polskie rodziny są pozostawiane same sobie, a młodzi Polacy masowo emigrują do krajów europejskich. Celem Solidarnej Polski jest wzmocnienie rodziny i przywrócenie obywatelom wiary w sprawnie działające państwo. Solidarna Polska rozumie, że bez dbania o polską rodzinę nasz kraj nie będzie miał przyszłości. Nowo wybrane władze Solidarnej Polski, podczas swoich programowych przemówień, podkreślały rolę polskiej rodziny, jako najważniejszej komórki społeczeństwa, która powinna być wpierana przez państwo. Solidarna Polska proponuje, aby każda rodzina otrzymywała 700 zł comiesięcznego zasiłku na każde dziecko w rodzinie. Taka pomoc powinna być standardem, tak jak jest to w każdym cywilizowany, europejskim kraju. Nie stać nas na to, żeby nie było nas stać na politykę prorodzinną, zwłaszcza b w czasie kryzysu demograficznego. Zniesienie finansowania partii z budżetu państwa dałoby oszczędności, które można przeznaczyć na wspieranie polskich rodzin. Defraudacja pieniędzy w Polsce jest tak wielka, że gdyby zakręcić partyjne kurki to wystarczyłoby na wypłatę proponowanego przez Solidarną Polskę zasiłku rodzinnego. Musimy pamiętać o polskiej rodzinie, ona powinna być na pierwszym planie. Obecnie dochodzi do dramatycznych sytuacji, kiedy ludzie pracujący, nawet na etatach, są zbyt biedni, aby kupić bilet miesięczny, dzięki któremu będą mogli dojechać do pracy, nie mówić już o bilecie dla współmałżonka, czy dzieci. Polska mogłaby być bardzo bogatym krajem, jednak pieniądze są wydawane bez konkretnego planu. Często trafiają w nieodpowiednie ręce. To tragedia, że przy takich środkach z Unii Europejskiej, jakimi dysponuje nasze państwo, upadło w ostatnich kilku latach ponad 300 małych i dużych firm budowlanych. Ogromne środki na budowę dróg zostały zmarnotrawione, najczęściej przez korupcję. Niektóre źródła podawały nawet, że w ten sposób wyprowadzono z budżetu państwa prawie 20 mld zł. Podatki? Państwo odwraca się od rodzimego biznesu. Solidarna Polska proponuje polskim przedsiębiorcom obniżenie podatków i rozpoczyna pracę nad szczegółowymi rozwiązaniami w tej kwestii. Jest tylko jedna sfera, w której trzeba podnieść podatki – należy zwiększyć obciążenia dla banków i hipermarketów. Koniec z przywilejami dla wybranych!

W rocznicę podpisania Traktatu Lizbońskiego wyprowadzać ludzi na ulicę pod hasłem obrony niepodległości to szyderstwo - powiedział Jacek Kurski na antenie Radia ZET (08.12.2013).

- W rocznicę podpisania Traktatu Lizbońskiego wyprowadzać ludzi na ulicę pod hasłem obrony niepodległości to szyderstwo - powiedział Jacek Kurski na antenie Radia Zet w audycji "7 Dzień Tygodnia" (08.12.2013) krytykując Jarosława Kaczyńskiego i PiS za organizowany 13 grudnia marsz. Przypomniał, że Traktat Lizboński wynegocjowało "kierownictwo państwa, na które wpływ miał Jarosław Kaczyński" i zastrzegł, że sam nie poparł Traktatu mimo groźby wyrzucenia z władz PiS. - Zbigniew Ziobro uległ histerii Kaczyńskiego, że rozpadnie się PiS i prawica. Wielu ludzi złamało wtedy sumienia - stwierdził wiceprezes Solidarnej Polski. Dlatego organizowanie 13 grudnia marszu upamiętniającego rocznicę stanu wojennego to wyjątkowo zły pomysł - powiedział Jacek Kurski. Odniósł się też do opinii ks. Isakowicza, który zrezygnował z udziału w planowanym marszu w proteście przeciwko wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego na kijowskim majdanie, gdzie przemawiał m.in. na tle flag UPA, stojąc u boku liderów opozycji, z których część prezentuje skrajnie nacjonalistyczne poglądy. Bardzo ostro skrytykował Prawo i Sprawiedliwość za to, że lawiruje w sprawie Ukrainy i realizuje swoje cele polityczne kosztem pamięci o ofiarach Rzezi Wołyńskiej i zbrodniach popełnionych przez UPA na Polakach. - Jarosław Kaczyński ma problem z wątkiem ukraińskim. To nie jest pierwszy taki incydent. Było wykreślanie słowa "ludobójstwo" kilka lat temu z oficjalnych dokumentów jako element gry na Juszczenkę, na niezależną Ukrainę. I wiemy, jak się to skończyło. Na koniec kadencji Juszczenko niemal kanonizował, w państwowym sensie, Stepana Banderę, czyli mordercę, człowieka odpowiadającego za masowe mordy na Polakach - stwierdził wiceprezes Solidarnej Polski. - Teraz na majdanie Jarosław Kaczyński rzeczywiście przemawiał na tle flag UPA. Okrzyk "Sława Ukrainie" spotykał się z odzewem: "Herojam Sława". A o jakich bohaterów chodzi? O UPA, o morderców Polaków. Dlatego nie dziwię się postawie księdza Isakowicza. Jest realny problem PiS ze sprawą rzezi wołyńskiej i Ukrainy - podkreślił Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie radia ZET (08.12.2013). Źródło audio: www.radiozet.pl.

Jest realny problem PiS ze sprawą rzezi wołyńskiej i Ukrainy - powiedział Jacek Kurski w audycji "7 Dzień Tygodnia" (08.12.2013).

- Jarosław Kaczyński ma problem z wątkiem ukraińskim. To nie jest pierwszy taki incydent. Było wykreślanie słowa "ludobójstwo" kilka lat temu z oficjalnych dokumentów jako element gry na Juszczenkę, na niezależną Ukrainę. I wiemy, jak się to skończyło. Na koniec kadencji Juszczenko niemal kanonizował, w państwowym sensie, Stepana Banderę, czyli mordercę, człowieka odpowiadającego za masowe mordy na Polakach - stwierdził wiceprezes Solidarnej Polski Jacek Kurski odnosząc się do opinii ks. Isakowicza, który zrezygnował z udziału w planowanym marszu w proteście przeciwko wystąpieniu Jarosława Kaczyńskiego na kijowskim majdanie, gdzie przemawiał m.in. na tle flag UPA, stojąc u boku liderów opozycji, z których część prezentuje skrajnie nacjonalistyczne poglądy. Jacek Kurski bardzo ostro skrytykował Prawo i Sprawiedliwość za to, że lawiruje w sprawie Ukrainy i realizuje swoje cele polityczne kosztem pamięci o ofiarach Rzezi Wołyńskiej i zbrodniach popełnionych przez UPA na Polakach. - Teraz na majdanie Jarosław Kaczyński rzeczywiście przemawiał na tle flag UPA. Okrzyk "Sława Ukrainie" spotykał się z odzewem: "Herojam Sława". A o jakich bohaterów chodzi? O UPA, o morderców Polaków. Dlatego nie dziwię się postawie księdza Isakowicza. Jest realny problem PiS ze sprawą rzezi wołyńskiej i Ukrainy - podkreślił europoseł Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie radia ZET (08.12.2013). Źródło audio: www.radiozet.pl.

Jest rzeczą niewybaczalną, wielkim wyrzutem sumienia, że państwo polskie stać na wyrzucenie w błoto prawie 6 milionów złotych na koncert Madonny, kilkaset tysięcy na zespół Macieja Laska, na wielokrotną odbudowę tęczy, a żałuje miliona złotych na kontynuację badań genetycznych polskich bohaterów - powiedział Jacek Kurski (05.12.2013).

Solidarna Polska zaapelowała do premiera Donalda Tuska o uruchomienie rezerwy budżetowej, w wysokości 1 miliona złotych, na kontynuację badań nad szczątkami ofiar komunistycznej bezpieki na tzw. "Łączce". Polscy bohaterowie zasługują na pamięć. - Zwracamy się do premiera Donalda Tuska, aby natychmiast skorzystał ze swojego uprawnienia i jednym podpisem uruchomił część rezerwy ogólnej na przekazanie dla IPN miliona złotych na kontynuację badań genetycznych szczątków ofiar komunistycznej bezpieki - powiedział wiceprezes SP Jacek Kurski na konferencji prasowej w Sejmie (05.12.2013). Jak podkreślił - wiele tysięcy polskich bohaterów leży w niezidentyfikowanych miejscach jako osoby NN - nikomu nie znani. Państwo polskie nie podjęło do tej pory stosownych wysiłków, aby ten stan rzeczy zmienić - czasem zapominamy, że wystarczy gest ze strony państwa, żeby tę krzywdę i zaniechanie naprawić - ocenił Jacek Kurski. Jego zdaniem, państwo polskie - jak do tej pory nie czuje się odpowiedzialne, aby wyasygnować niewielkie, symboliczne kwoty, aby badania szczątków ofiar mogły być kontynuowane. Jest rzeczą niewybaczalną, wielkim wyrzutem sumienia, że państwo polskie stać na wyrzucenie w błoto prawie 6 milionów złotych na koncert Madonny, kilkaset tysięcy na zespół Macieja Laska, na wielokrotną odbudowę tęczy na placu Zbawiciela w Warszawie, a żałuje miliona złotych na kontynuację badań genetycznych polskich bohaterów - zaznaczył europoseł Jacek Kurski.

Nie wpisanie szlaku „via Carpatia” do transeuropejskiej sieci transportowej to decyzja bardzo niekorzystna dla Polski.

Podczas poniedziałkowej (02.12.2013) sesji PE w Strasburgu, europoseł Jacek Kurski złożył interpelację ws. Transeuropejskiej sieci transportowej - Instrument "Łącząc Europę". - Nie wpisanie szlaku „via Carpatia” do transeuropejskiej sieci transportowej to decyzja bardzo niekorzystna ekonomicznie dla nie tylko dla rejonów przez, które połączenie to miałoby przebiegać, ale również dla podmiotów, które wiązały nadzieje ekonomiczne, a przede wszystkim inwestycyjne z obszarami wschodnimi Unii Europejskiej. Obszar przez, który połączenie to przebiega w Polsce stanowi 32% obszaru całego kraju, jest zaludnione przez 22% mieszkańców i wytwarza ponad 16% PKB. Szlak przebiega aż przez siedem krajów członkowskich. Decyzja ta niekorzystnie odbije się na rozwoju gospodarczym ściany wschodniej całej Unii Europejskiej poprzez zahamowanie inwestycji, gdyż jednym z warunków koniecznych dla inwestorów jest dogodna nowoczesna infrastruktura drogowa. Dodatkowo decyzja wyłączająca szlak „via Carpatia” z transeuropejskiej sieci transportowej spowoduje marginalizacje całego obszaru jej przebiegu, oraz spowolni dostępność transportową tych rejonów. Ważny jest również fakt, że na terenie Polski połączenie to przebiega przez trzy strefy ekonomiczne. Dlatego jeszcze raz warto podkreślić, że bez dobrego połączenia i dynamicznego rozwoju transport drogowy na wschodnim obszarze Wspólnoty nie przyczyni się do gospodarczego wzrostu. Instrument „Łącząc Europę” - Transeuropejska sieć transportowa (debata w PE - 02.12.2013).

Wstyd mi za Unię Europejską i polską dyplomację, która powinna być liderem stanowiska UE wobec Ukrainy - powiedział Jacek Kurski na antenie radia Zet (01.12.2013).

- Wstyd za Unię, wstyd za głupotę i małostkowość Sikorskiego - powiedział Jacek Kurski w audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie radia Zet (01.12.2013). Jacek Kurski ocenił wpis Sikorskiego jako „niemądry” i „antyukraiński”. - Putin w 2005 roku powiedział, że rozpad Związku Radzieckiego jest największą geopolityczną tragedią XX wieku, co pokazywało, z jaką determinacją będzie próbował odtworzyć imperium. Bez Ukrainy tego nie ma - stwierdził polityk Solidarnej Polski. - Unia Europejska tego nie zrozumiała i nie przedstawiła oferty, która by w jakikolwiek sposób konkurowała z ofertą Rosji - stwierdził Jacek Kurski, przypominając spotkania w Brukseli, gdzie nie rozmawiano o ofercie gospodarczej dla Ukrainy. Dodał, że choć potępić trzeba cynizm i brutalność Janukowycza, to zrozumiałe jest, że gdyby prezydent Ukrainy „przyjął warunki Unii i skasował socjal i dopłaty państwa do gazu z Rosji, to za dwa-trzy lata byłoby takie odrzucenie Europy na Ukrainie, że ona by wróciła raz na zawsze na rosyjską orbitę”. - Wstyd mi za Unię Europejską i polską dyplomację, która powinna być liderem stanowiska UE wobec Ukrainy. Prezydent powinien się dwadzieścia razy spotkać z Barroso, dwadzieścia z van Rompuyem i licytować europejskie stanowisko - mówił Jacek Kurski. - Unia wpompowała kilkaset miliardów euro w Grecję i ratowanie banków niemieckich i francuskich, a nie była w stanie wydelegować kilkudziesięciu na pokrycie strat gospodarczych, które by Ukraina poniosła w pierwszym okresie stowarzyszenia. Wstyd za Unię, wstyd za głupotę i małostkowość Sikorskiego - podsumował europoseł Jacek Kurski. Kliknij tutaj i słuchaj całej audycji "7 Dzień Tygodnia" na antenie radia Zet (01.12.2013). Źródło audio: www.radiozet.pl.
Szanowny Internauto, jeżeli chcesz być informowany na bieżąco o działalności Jacka Kurskiego, wpisz swój adres Email w okno poniżej (PRENUMERATA WWW.KURSKI.NET) i kliknij na pole "Submit". Twój adres Email zostanie dodany do bazy kontaktów i przy każdej opublikowanej nowej informacji na stronie www.kurski.eu będziesz otrzymywał wiadomość drogą elektroniczną. Twój adres Email będzie przechowywany w bazie kontaktów wyłącznie do celów przesyłania informacji dotyczących aktywności Jacka Kurskiego. Podając swój adres Email wyrażasz zgodę na przesyłanie informacji drogą elektroniczną przez serwis www.kurski.net zgodnie z ustawą z dnia 18 lipca 2002 roku o świadczeniu usług drogą elektroniczną (Dz. U. z 2002 r. Nr 144, poz. 1204 z późn. zm.).

Szukaj artykułu lub tekstu (wpisz szukaną frazę lub wyraz):