1000 dni rządu Tuska to oczywiście jedna wielka rozpaczliwa klęska. Spośród 10 obietnic, pod którymi osobiście podpisał się Donald Tusk, zrealizowano tylko półtorej - komentuje europoseł Jacek Kurski specjalnie.
Rząd spełnił zobowiązanie zawarte w pkt. 7, jednak ze względu na sposób, w jaki tego dokonano, sukces wydaje się wątpliwy. Polskich żołnierzy z Iraku wyprowadzono, ale bez uzyskania korzyści wynikających z naszego zaangażowania, a pod presją obietnicy wyborczej nadużyto zaufania sojuszników. Potem Donald Tusk bardzo się dziwił, że Amerykanie nie poparli kandydatury Radosława Sikorskiego na sekretarza generalnego NATO, a Barack Obama nie przyjechał do Polski.
Za połówkę sukcesu można uznać realizację obietnicy przyspieszenia wykonania budowy stadionów na Euro 2012. Co prawda stadiony powstają, jednak państwo nie zapewniło finansowania obiektów w Gdańsku, Poznaniu czy Wrocławiu. Moje miasto, Gdańsk, musiało zadłużyć się, by pokryć 85 proc. kosztów budowy stadionu.
Pozostałe 8 i pół obietnicy to rozpaczliwa klęska. Przez 1000 dni, kiedy przez rok sprzyjała dobra koniunktura gospodarcza, z 10 obietnic zrealizować półtorej to historyczna kompromitacja.
Jak w soczewce odbijają wydarzenia pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim. Najpierw PO wywołuje konflikt ustami Komorowskiego. Potem usłużne media odwracają uwagę od rzeczywistego problemu, przedstawiając ofiary – tych, którzy bronią krzyża przed przeniesieniem – jako agresorów. Nastroje są podgrzewane. A wszystko to ma na celu „przykrycie” takich kompromitacji Platformy jak choćby podwyżka podatków, nieporadna reakcja na powódź czy przejęcie KRRiTV. Tę metodę uprawiano dokładnie przez 1000 dni, wykorzystując zamiast krzyża np. skandale Palikota.
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy.
- zbudujemy 6000 km autostrad.
Rząd spełnił zobowiązanie zawarte w pkt. 7, jednak ze względu na sposób, w jaki tego dokonano, sukces wydaje się wątpliwy. Polskich żołnierzy z Iraku wyprowadzono, ale bez uzyskania korzyści wynikających z naszego zaangażowania, a pod presją obietnicy wyborczej nadużyto zaufania sojuszników. Potem Donald Tusk bardzo się dziwił, że Amerykanie nie poparli kandydatury Radosława Sikorskiego na sekretarza generalnego NATO, a Barack Obama nie przyjechał do Polski.
Za połówkę sukcesu można uznać realizację obietnicy przyspieszenia wykonania budowy stadionów na Euro 2012. Co prawda stadiony powstają, jednak państwo nie zapewniło finansowania obiektów w Gdańsku, Poznaniu czy Wrocławiu. Moje miasto, Gdańsk, musiało zadłużyć się, by pokryć 85 proc. kosztów budowy stadionu.
Pozostałe 8 i pół obietnicy to rozpaczliwa klęska. Przez 1000 dni, kiedy przez rok sprzyjała dobra koniunktura gospodarcza, z 10 obietnic zrealizować półtorej to historyczna kompromitacja.
Natomiast metodą polityczną stosowaną przez PO w ciągu tych 1000 dni było przykrywanie licznych klęsk, odwracanie uwagi opinii publicznej przy użyciu sztucznie wywoływanych konfliktów i problemów.
Jak w soczewce odbijają wydarzenia pod krzyżem przed Pałacem Prezydenckim. Najpierw PO wywołuje konflikt ustami Komorowskiego. Potem usłużne media odwracają uwagę od rzeczywistego problemu, przedstawiając ofiary – tych, którzy bronią krzyża przed przeniesieniem – jako agresorów. Nastroje są podgrzewane. A wszystko to ma na celu „przykrycie” takich kompromitacji Platformy jak choćby podwyżka podatków, nieporadna reakcja na powódź czy przejęcie KRRiTV. Tę metodę uprawiano dokładnie przez 1000 dni, wykorzystując zamiast krzyża np. skandale Palikota.
Dla przypomnienia
10 obietnic Platformy Obywatelskiej
i Donalda Tuska:
10 obietnic Platformy Obywatelskiej
i Donalda Tuska:
1. Przyspieszymy i wykorzystamy wzrost gospodarczy.
2. Radykalnie podniesiemy płace dla budżetówki,
zwiększymy emerytury i renty.
3. Wybudujemy nowoczesną sieć autostrad,
dróg ekspresowych, mostów i obwodnic.
4. Zagwarantujemy bezpłatny dostęp do opieki medycznej
i zlikwidujemy NFZ.
i zlikwidujemy NFZ.
5. Uprościmy podatki – wprowadzimy podatek liniowy z ulgą prorodzinną,
zlikwidujemy ponad 200 opłat urzędowych.
6. Przyspieszymy budowę stadionów na Euro 2012.
7. Szybko wypełnimy naszą misję w Iraku.
8. Sprawimy, że Polacy z emigracji będą chcieli wracać
do domu i inwestować w Polsce.
9. Podniesiemy poziom edukacji i upowszechnimy Internet.
10. Podejmiemy rzeczywistą walkę z korupcją.
Kolejne obietnice PO i Donalda Tuska:
- zbudujemy 6000 km autostrad.
- zmodernizujemy 11 lotnisk.
- wybudujemy 9 nowych lotnisk.
- powstanie szybka kolej łącząca największe miasta Polski.
- już wkrótce wrócą Polacy z emigracji,
bo praca w Polsce zacznie się opłacać.
bo praca w Polsce zacznie się opłacać.
- będą nas leczyć dobrze zarabiający lekarze i pielęgniarki.
- dobrze zarabiający nauczyciele będą uczyć nasze dzieci.
- dobrze zarabiający policjanci będą dbać o nasze bezpieczeństwo.
- przy bezpiecznych drogach wyrosną nowoczesne stadiony i pływalnie.
- będą jednomandatowe okręgi wyborcze.
- nie za trzydzieści lat, ale teraz jak PO wygra wybory
Tak obiecywała Platforma Obywatelska.