- Logika porozumienia polega na utrzymaniu odrębności szyldów. To znaczy na listach PiS będą i Solidarna Polska i Polska Razem Jarosława Gowina, na takiej zasadzie jak partia Prawica Rzeczpospolitej Marka Jurka już w tych wyborach - powiedział Jacek Kurski z Solidarnej Polski w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info (19.07.2014). - To nie jest tak, że PiS nas zjadło, bo Marka Jurka też zjadło, a jednak on żyje i ma się dobrze. Marek Jurek pokazał, że rodzaj refleksji po pewnym synowskim buncie wobec ojca, może prowadzić do pozytywnych wniosków. Zarówno dla prawicy, jak i Polski. Porażka może być darem Bożym, jeżeli człowiek jest w stanie ją przepracować i stać się lepszym. Mam nadzieję, że taki będzie skutek tej naszej porażki europejskiej pana Gowina i Solidarnej Polski, że stworzymy lepszą, zjednoczoną prawicę - podkreślił Jacek Kurski. - Myślałem, że to będzie rok przepychanek, podchodów, zerwanych porozumień. Wziąłem sobie urlop, bo potrzebowałem również osobistego resetu. Wyciszenia się i przemyśleń. Skąd mogłem przewidzieć, że ten cud zdarzy się tak szybko, już po miesiącu - mówił Jacek Kurski, który nie obawia się ponownego skłócenia z prezesem PiS. Uważa, że uda się pogodzić przywódcze ambicje Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina. - Wszyscy jesteśmy Napoleonami Bonaparte, natomiast rachunek wyborczy jest bardzo prosty. Wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość, (…) razem możemy mieć tyle, ile nikt osobno nie zdobędzie, czyli czterdzieści parę procent i większość w Sejmie, Senacie oraz bardzo wielu samorządach. Zwycięstwo prawicy. To naprawdę jesteśmy już winni wyborcom - podsumował Jacek Kurski. Kliknij tutaj i zobacz program "Dziś wieczorem" w TVP Info (19.07.2014). Źródło: TVP Info.
Zobacz również: Do pełnego zwycięstwa, prawica potrzebuje 43-44 procent (12.07.2014).
Zobacz również: Do pełnego zwycięstwa, prawica potrzebuje 43-44 procent (12.07.2014).